Trwająca już od ponad roku pandemia koronawirusa przynosi nie tylko strach o zdrowie swoje i najbliższych, ale również negatywnie wpływa na jakość naszej skóry, włosów czy paznokci.
Przedłużająca się izolacja, mniejsza ilość aktywności fizycznej oraz zmniejszona liczba chwil na świeżym powietrzu sprawia, że procesy starzenia się nieco przyśpieszają. Mimo zdrowego stylu życia wiele osób zauważyło pogorszoną kondycję swojej urody, problemy z koncentracją czy spadek życiowej energii. Sprawdź, czy są metody, aby zatrzymać ten proces.
Przez ostatni rok, kiedy większość miesięcy spędziliśmy na siedzeniu w domach, wiele osób czuje, że postarzało się przynajmniej o 2–3 lata. Okazuje się, że zostały podjęte na ten temat badania naukowe, które potwierdziły, że życie w izolacji przyśpiesza nautalne procesy starzania się naszego ciała.
Za to wszystko odpowiedzialny jest stres, z którym wszyscy mierzymy się nieprzerwanie od kilku miesięcy. Niepewna sytuacja finansowa, złe wieści ze świata i obawa o zdrowie sprawiły, że na przestrzeni ostatnich miesięcy kondycja naszych włosów, skóry czy zdrowia psychicznego drastycznie się pogorszyła.
Przewlekły stres sprawia, że poziom kortyzolu w naszej krwii staje na bardzo wysokiem poziomie. Niestety ten hormon nie ma prozdrowotnych właściwości, a wręcz przeciwnie – prowadzi do powstawania stanów zapalnych. Dla osób zmagających się z trądzikiem czy innymi zmianami skórnymi może to być wróg numer jeden. Negatywnie wpływa również na cebulki włosów, które stają się osłabione, co może powodować wypadanie włosów.
Kolejnym znaczącym problemem, z którym mierzy się wiele osób w czasie pandemii, jest bezsenność. Nie od dziś wiadomo, że sen daje nam mnóstwo korzyści, dlatego odpowiednia jego ilość jest kluczowa, kiedy chcemy zachować zdrowy i piękny wygląd. Poza tym w czasie snu wydziela się hormon zwany melatoniną, która ma funkcje antyoksydacyjne i chroniące skórę przed szybkim starzeniem.
Kolejnym niezwykle ważnym przyjacielem naszej skóry jest kolagen, który właśnie nocą naprawia i regeneruje uszkodzone tkanki skóry. Utrata kolagenu wiąże się bezpośrednio z pojawieniem się na skórze licznych zmarszczek, przebarwień, zmniejszonej sprężystości, ale i nieestetycznej opuchlizny.
Niestety ciągle przebywanie w stesie (tak jak ma to miejsce w ostatnich miesiącach), nie sprzyja naszemu zdrowiu i urodzie. Efekty tego można zobaczyć gołym okiem, bo większa część badanych widzi, że pandemia sprawiła, że ich wygląd uległ pogorszeniu.
Dobra wiadomość jest taka, że możemy mieć wpływ na nasz wygląd oraz zdrowie, tym samym nie będziemy się tylko biernie przyglądać zaistniałym zmianom. Wiele osób w czasie pandemii korzysta z pomocy terapetów, aby nauczyć się radzić sobie ze stresem. To dobry ruch, jednak kluczowym sposobem na poradzenie sobie z zaistniałą sytuacją będzie zmiana stylu życia. Warto poprawić nasze nawyki żywieniowe i znaleźć czas na realizację swoich pasji.
Zdjęcie główne: Bert Christiaens/pexels.com