Większość kobiet jest przekonana, że czerń wyszczupla. Niestety to tylko częściowa prawda. Czarny kolor pozwala ukryć mankamenty sylwetki, ale niektórym kobietom po prostu nie służy. Często przytłacza figurę, a nawet postarza.
Czerń to bardzo mocny kolor, silnie kontrastuje z jaśniejszymi barwami. Panie mające więcej ciała bardzo go lubią. Ale czy naprawdę wyszczupla? Ciemna barwa odciąga uwagę od sylwetki, dzięki czemu maskuje szerokie biodra lub ramiona. Sukienki w stylu “małej czarnej” dobrze wyglądają na każdej kobiecie. Na zamaskowanie niedoskonałości figury poleca się sukienki o kroju A, które tuszują większy brzuch czy szersze biodra. Czarne stylizacje świetnie się prezentują, jeśli są sukienkami lub pojedynczymi częściami odzieży zestawionymi z innymi kolorami. Jednak gdy całość stylizacji jest czarna, to nieco przytłacza sylwetkę i postarza cerę, nadając jej ziemisty odcień. Taki strój nie zwraca na siebie większej uwagi jesienią i zimą, jednak w cieplejsze dni czarny total look jest po prostu niekomfortowy. Co więcej, połączenie czerni z jaśniejszą barwą podkreśla kształt sylwetki i działa na korzyść kobiet. Jeśli ciemny ubiór ma naprawdę wyszczuplać, poleca się maskować nim pojedyncze niedoskonałości figury, np. przy większych udach wybierać czarne spodnie, a przy szerokich biodrach tuszujące je spódnice. Z kolei jasne kolory powinny podkreślać kobiece atuty, jak większe piersi czy wąską talię.
Choć wciąż żywe jest przekonanie o wyszczuplającym działaniu czerni, to nie tylko ona ma taki dar. Są także inne kolory, które wyglądają nadzwyczaj dobrze i dodatkowo maskują niedoskonałości. Aby zadbać o wygląd swojej figury i stylizacji, należy kierować się poniższymi radami – stanowią bezwzględną podstawę w świecie modowych trików:
Przekonanie o czarnych wyszczuplających stylizacjach nie jest do końca błędne, jednak są także inne kolory, które równie dobrze wpływają na sylwetkę kobiety.
To kolor, który jest najlepszą alternatywą dla czerni. Przede wszystkim nie przytłacza figury kobiety swoją intensywnością i siłą nasycenia. Jest ciemną barwą delikatnie podkreślającą sylwetkę. Czerń z kolei mocno zarysowuje figurę, co tylko wyolbrzymia mankamenty ciała – szczególnie w okolicach brzucha. Granat świetnie pasuje na każdą okazję. Można go ubierać do pracy i na większe uroczystości. Sukienki są eleganckie, ale nie wyróżniają się swoją barwą na tle innych. Co więcej, ubrania w tym kolorze świetnie sprawdzają się w zestawach! Nie ma przeszkód, aby połączyć ze sobą koszulę i spodnie o granatowej barwie – navy total look odejmuje zbędne kilogramy i optycznie wyszczupla sylwetkę.
Szarość to zawsze dobry wybór. Jest jaśniejsza niż czerń, dzięki czemu nie rzuca się w oczy. Odcieni szarości jest wiele, więc kobiety zawsze mają możliwość wyboru odpowiednich ubrań. Do stylizacji maskujących mankamenty polecamy przede wszystkim ciemniejsze barwy. Szarość można zestawiać ze wszystkimi kolorami. Look stworzony z czerni i szarości wygląda nadzwyczaj elegancko, jaśniejsza barwa tonuje ciemniejszą, przez co całość aż tak nie przytłacza. Kolor szary współgra z każdą karnacją, nie postarza, a cera w zestawieniu z nim wygląda na promienną, a nie zmęczoną.