Artykuł sponsorowany
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułu i osobiste poglądy autora.
Jak rozpoznać kosmetyki naturalne wśród tysięcy środków pielęgnacyjnych dostępnych dziś w sprzedaży? Z pewnością sama ich nazwa nie może być uznawana za gwarant tego, że będą bezpieczne dla swoich użytkowników i środowiska naturalnego. Na co warto więc zwracać szczególną uwagę? Pomocne mogą okazać się certyfikaty, choć do przynajmniej części z nich dobrze jest podchodzić z rezerwą.
Problem z definicją tego, co można uznać za kosmetyk naturalny, towarzyszy nam już od lat. Niewiele też wskazuje na to, aby powstała ona w najbliższej przyszłości. Możemy jednak przyjąć, że za naturalny uznaje się ten kosmetyk, który powstał z wykorzystaniem składników roślinnych i mineralnych. Niekiedy nazywa się w ten sposób również kosmetyki ze składnikami pochodzenia zwierzęcego, robi się tak jednak jedynie w ramach wyjątku w odniesieniu do lanoliny oraz wosku pszczelego.
Podmioty oferujące kosmetyki naturalne powinny pamiętać też o tym, aby wystrzegać się pewnych dodatków. Zakazane jest, między innymi, stosowanie parabenów, olejów mineralnych na czele z parafiną, silikonów oraz silnych detergentów dodawanych, aby uzyskać efekt piany. Przyjmuje się również, że sam sposób wytwarzania takich kosmetyków nie może być przypadkowy. Wymaga poszanowania środowiska naturalnego, a także zwierząt, na których nie wolno testować kolejnych preparatów. Kosmetyki naturalne z certyfikatami znajdziesz w sklepie Triny: https://triny.pl/.
Nie wszystkie certyfikaty potwierdzające, że mamy do czynienia z kosmetykami naturalnymi, są jednakowo prestiżowe i popularne. Warto więc skoncentrować się przede wszystkim na tych, które cieszą się popularnością zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami.
Certyfikat ECOCERT już od lat jest uważany za najpopularniejszy i najbardziej znany, wiele osób nabrało więc nawyku sięgania jedynie po kosmetyki oznaczone za jego pomocą. Dobrze jest jednak pamiętać, że nawet w jego ramach możemy wskazać na pewne podziały. Organizacja certyfikacyjna zalicza kosmetyki do jednej z dwóch grup. Jedną stanowią kosmetyki naturalne, a więc te, w których aż 95 procent składników musi być naturalnych albo pochodzenia naturalnego. Co ważne, w składzie tym powinny znajdować się surowce (przynajmniej 5 procent) oraz składniki roślinne (przynajmniej 50 procent), certyfikowane jako organiczne. Bardziej prestiżową z grup kosmetyków oznaczonych certyfikatem ECOCERT jest ta, która wyróżnia kosmetyki naturalne i organiczne. Tu odsetek certyfikowanych jako organiczne surowców powinien wynosić aż 10 procent, a składników roślinnych – 95 procent.
Kupując kosmetyki oznaczone certyfikatem ECOCERT możemy mieć też pewność, że mają one biodegradowalne opakowania.
System certyfikacji BDIH został opracowany w Niemczech. Jego celem jest wyłonienie tych produktów, o których można powiedzieć, że są czyste biologicznie, a do tego podlegają stałej kontroli. Kosmetyki oznaczone w ten sposób mogą zawierać sole nieorganiczne oraz surowce mineralne. Nie znajdziemy w nich jednak aromatów, silikonów oraz pochodnych ropy naftowej. Sięgając po nie możemy mieć też pewność, że będą wolne od barwników – nie tylko syntetycznych, ale również organiczno-syntetycznych. Może okazać się jednak, że znajdą się w nich konserwanty identyczne z naturalnymi.
NaTrue to międzynarodowa jednostka certyfikacyjna dla kosmetyków naturalnych wskazująca na ich trzy poziomy jakości. Jej ogromnym atutem jest czytelność oznaczeń i tak kosmetyki oznaczone za pomocą jednej gwiazdki są opisywane jako prawdziwie naturalne w oparciu o kryteria zbliżone do tych, jakie stosuje BDIH. Jeśli kosmetyk ze znakiem NaTrue ma dwie gwiazdki, można opisać go jako kosmetyk naturalny ze składnikami ekologicznymi. Trzy gwiazdki otrzymują ekologiczne kosmetyki naturalne. To właśnie produkty z trzema gwiazdkami są automatycznie tymi najbardziej pożądanymi.
Fot.: Polina Tankilevitch/pexels.com