Zaczęło się od idei, skończyło na wielkim sukcesie. Pomysł Fanny Moizant – stworzenia platformy opartej na zrównoważonym podejściu do mody, i to do mody luksusowej – był strzałem w dziesiątkę.
Vestiaire Collective to wyjątkowy second-hand. Wyjątkowy, gdyż znajdziemy tam produkty z drugiej ręki – torebki, buty, sukienki, zegarki i wiele innych – największych marek, jak Gucci, Louis Vuitton, Balenciaga, Chanel, Fendi i Dior, a nawet Rolex czy Hermès. A to wszystko w świetnych, konkurencyjnych cenach.
Wszystko zaczęło się w Paryżu w 2009 roku, a przyświecała temu idea przedłużenia żywotności pięknych przedmiotów poprzez przywrócenie ich do obiegu. Odsprzedanie dóbr luksusowych miało wspomóc zrównoważone podejście do mody.
Pomysł chwycił i marka szybko stała się globalna, zjednując sobie klientów z całego świata. Powstały międzynarodowe biura już nie tylko w stolicy Francji, ale także w Londynie, Nowym Jorku, Berlinie, Mediolanie i Hongkongu.
Jak podaje Vestiaire Collective, każdego tygodnia społeczność sprzedawców przesyła 25 tysięcy nowych przedmiotów, które są sprawdzane przez ekspertów marki, aby zapewnić ich jakość oraz autentyczność. Dopiero po kontroli jakości trafiają do klientów, chyba że chcą, by towar trafił bezpośrednio do nich.
Wystawianie swoich przedmiotów na platformie jest niezwykle proste i bezproblemowe.
Za sukcesem Vestiaire Collective stoi Fanny Moizant. Od dzieciństwa miała do czynienia z modą. Jej ojciec handlował tkaninami, natomiast matka prowadziła butik odzieżowy. Interesował ją biznes, który notabene studiowała, pasjonowała moda. Chciała połączyć oba te bieguny.
Po zdobyciu wykształcenia pracowała w zupełnie innych branżach, co nie dawało jej satysfakcji. Urodziła córkę i zaczęła studiować marketing, co – jak się później okazało – było przełomowe. Fanny zauważyła, że wiele blogerek i nie tylko wyprzedaje zawartość swojej szafy przez światowy kryzys finansowy. Nie zawsze była jednak pewna autentyczności tych rzeczy. Widziała też u swoich znajomych garderoby przepełnione markowymi towarami. Chciała połączyć sprzedających i kupujących, którzy mogliby przeprowadzać transakcje w bezpieczny sposób.
Na podobny pomysł wpadł jej przyjaciel, z którym ostatecznie postanowiła połączyć siły i założyć znane do dzisiaj Vestiaire Collective. Każdy ze wspólników (a było ich aż sześciu) wszedł w to z nieco innymi celami, jednak Moizant od początku kierowała się troską o stan rynku. Pracowała bardzo ciężko, była zdeterminowana i zmotywowana, by dążyć do obranego przez siebie celu.
Mały start-up z markowymi produktami z drugiej ręki rósł w szybkim tempie, podbijając rynek europejski, amerykański, azjatycki oraz australijski. Wraz z rozwojem Vestiaire Collective Fanny przeprowadziła się z rodziną najpierw do Londynu, by rozkręcić tamtejsze biuro, a kolejno do Hongkongu. Cały czas aktywnie promuje platformę na całym świecie, współorganizując także różne akcje charytatywne.
Photo by Gisela Schober/Getty Images